piątek, 22 października 2010

SOBOTA 09. 10.2010r. SIERAKOWICE.

O godz. 16.00 na boisku w Sierakowicach odbył sie mecz mistrzowski 5 tej ligi piłki nożnej. Goście z Pruszcza przyjechali z zerowym dorobkiem - wynik do przewidzenia.

Miejscowi jednak nie czytają gazet i nie wiedzą że goście mogą sprawić niespodziankę.

Mecz na dobre zaczął sie w 25 min. Gospodarze przeważnie atakowali prawą stroną i w kolejnym przedarli sie z piłką w okolice narożnika p.k. -stoperzy nie zdarzyli z asekuracją i ...planowe 1-0.W 36 min goście mieli rzut rożny -dziwnie złożył sie do główki Lewandowski. Pierwsze ostrzeżenie.Minute później Paulewicz z ok 10m też dziwnie, nie wiedząc czemu mając piłkę na lewą nogę uderzył prawą[w końcu ma brazylijską ksywe].Aby potwierdzić swoje brazylijskie korzenie w 43min Paulo popisał sie najładniejsza akcją pierwszej połowy. Ograł w polu karnym z lewej strony trzech 'sztoperów' i z 3m trafił w słupek a z drugiej strony Lewandowski w boczną siatkę.

Jeszcze w ostatniej minucie Sikorski na siódmym metrze zamiast strzelać przekładał piłkę z nogi lepszej na 'jeszcze lepszą' Ponoć w szatni grający trener M.M.w końcu przemówił a mowa tez była ponoć krótka.
Tak na marginesie to z tym gadaniem u Maliny to jest  problem.
Malina oprócz swych wielu zalet miał jedną wadę. Był tzw. gadającym piłkarzem żaden trener nie był w stanie tego zmienić. Do dzisiaj. Dzisiaj na boisku w Sierakowicach było tak jak w dobrze ułożonej drużynie.
Na drugą połowę wyszedł Zimmer za Panka.
W 60 min akcja meczu. Prawą stroną 'pojechało' dwóch wyróżniających sie juniorów [KUSZ-LEWANDOWSKI].Ten ostatni zachował sie b. przytomnie tzn wyczekał obrońcę, wjechał w pole karne i dograł do Kopcia na 1-1.
W 63 min parada meczu. Młody bramkarz Czarnych wybronił w sytuacji sam na sam.I nie była to parada 'na notę'. W 72 min piękna kontra Czarnych -Zimmer z 11m. delikatnie nad poprzeczką.
W końcu oczekiwana 75minuta.Akcja oczywiście prawą stroną -w narożniku p.k. piłkę wyłuskał tenże Zimmmer ,dograł do środka i Paulo -wiadomo po brazylijsku [kto był to widział] tzn z pomocą 'sztopera' z Sierakowic przelobował krewkiego bramkarza.
Tu trzeba dodać że od pewnego czasu gospodarze grają 'wiejską piłkę opartą na długich podaniach piłki do przeciwnika. Też po strzeleniu na 2-1 czerwoną kartkę dostał oklenty sierakowiczan co systemu gry miejscowych bynajmiej nie zmieniło.W 88 min indywidualną akcją popisał sie wracający do gry Kopeć vel nóżka -akcja zakończyła sie na słupku.

Gratulacje dla trenera owszem dla zawodników ;
Wożniak 7
Kusz 7>
Reutt5>
Ptach vel kuna6
Malinowski 7
Kopeć7>
Sikorski3
Knotowski 4
Paulewicz<7
Lewandowski7
Panek 2
Zimmer 6 [na zaś]
Kierownik Marek< 2 [trener jest jeden i tylko on może]

Obserwował i zanotował Żelazko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz