środa, 27 października 2010

CHWARZCZYNO 24.10 2010

10-ta kolejka o mistrzostwo 5tej ligi pomiędzy KS Chwarzczyno a Czarni Pruszcz Gd.
Mecz w 8 min meczu miał swoje otwarcie za sprawą W. Kopcia, który trochę zdziwiony łatwym podaniem w równie łatwy sposób strzelił [o ile lobowanie można nazwać strzałem] .Goście objęli prowadzenie. Ale po kolei.
Po chwili swoje 5 min mieli Chwarzczaki,.Rzut rożny - odpuszczone krycie i 1-1. Ale w zespole z Pruszcza grają dzisiaj dwie armaty. W 18 min. Paulewicz w zamieszaniu pod bramką strzela na 1-2. Po 10 min daje znać o sobie 2ga armata . Na 1-3 strzela Kopeć - oczywiście lobem [tego dnia].
Znowu brak koncentracji pod bramką gości i w zamieszaniu gospodarze strzelają na 2-3 ale chyba tylko po to by dać odrobinę nadziei swoim kibicom.
W trakcie przerwy trener Malinowski tradycyjnie już robi zmianę -Kiedyk za Ponczka.
I tak zaraz po przerwie[ 52min] goście a dokładniej duet Kopeć - Paulewicz zagrali najładniejszą akcje meczu, dla której warto było [ w ten piękny dzień targowy] tu przyjechać. Kopeć na 40 m po odbiorze słynnego już Seby wymienił [klepką] z Paulewiczem piłke by ten ostatni po 70cio metrowym rajdzie wjechał do bramki i tym samym odebrał resztki nadziei na ... cokolwiek. Żeby było to bardziej oczywiste w 70 min po akcji prawą stroną dobił miejscowych z bliska na 2-5.I to może byłoby na tyle gdyby nie sędzia, który jak dotąd dobrze sędziując nie wiedzieć czemu w 75 min podarował chwarzczakom karnego, którego na bramkę zamienił silnym strzałem nie kto inny jak nasz dobry znajomy [którego pozdrawiam] M. Szulik.
I w ten sposób drużyna Czarnych opuściła ostatnią pozycje w tabeli dając z kolei kibicom z Pruszcza uzasadniona nadzieje na kolejne punkty..
Jednak trzeba dodać, ze mecz był przeciętny - wąskie boisko nie sprzyja ładnemu graniu, wymusza wręcz określoną taktyke. Po prostu. Małe boisko często ,wynagradza; zawodników słabiej przygotowanych fizycznie. Nasi młodzi napastnicy [Gajowniczek i Lewandowski] nie mogli zrozumieć dlaczego nie szło im w tym meczu. Po prostu wąskie boisko jest a-taktyczne

MECZ WYGRALI

WOŻNIAK 6
KUSZ 6 [miała być 5-ka ale za karnym jest 6]
MALNOWSKI 7 [grał z kontuzją]
PTACH 6+
REUTT 6
KIEDYK 5
KOPEĆ 7+
PAULEWICZ 8
KNOTOWSKI 5+
GAJOWNICZEK5+
LEWANDOWSKI 5+

Trener po meczu powiedział że do wygrywania trzeba się przyzwyczaić .Spotkałem się też z tezą, że
żeby wygrać mecz trzeba pilnować wyniku od początku do końca -gdy drużyna na chwile o tym zapomni -traci bramkę, przegrywa.

Tą lekko filozoficzną puentą chciałbym podsumować streszczenie meczu - do soboty.
Żelazko.

1 komentarz: